Archiwum czerwiec 2005


cze 30 2005 so close, no matter how far... couldn't be...
Komentarze: 2

życie lubi zaskakiwać. bardzo bardzo bardzo.
i ludzie, którzy kiedyś wydawali się tacy marni, tacy dziecinni, tacy niefajni, tacy pospolici, teraz nagle ulegają metamorfozie.
albo już ulegli. i są niezastąpieni. i tylko oni są potrzebni.
szkoda, że tegoroczne wakacje upłyną mi bez tego człowieka, który tak bezczelnie opuścił moje miasto na całe dwa miesiące. naprawdę szkoda, bo mogłoby być ciekawie.
interesująco mogłoby być.
ale nie będzie, bynajmniej nie w tej dziedzinie, nie w tej części mojego życia.
nie oznacza to jednak, że uważam te wakacje za spieprzone. wręcz przeciwnie. będą świetne, bo takie być muszą. z tym człowiekiem czy bez - ja i tak będę się dobrze bawić.
obiecuję to sobie.

prawie_jak_blog : :
cze 27 2005 wszystko nam się śni, ja tobie a ty mi......
Komentarze: 4

trzeba wziąć się w garść. a ja, wbrew pozorom, wzięłam się bardzo szybko.
teraz jestem wolna! i dobrze mi z tym.
nie czuję żadnych zobowiązań uczuciowych wobec kogokolwiek.
jest ciepło, a ja mogę swobodnie flirtować i cieszyć się swoją wolnością.
jest pięknie!

prawie_jak_blog : :
cze 25 2005 styczeń, luty, maj... już wiem że nigdy...
Komentarze: 2

skasowałam poprzednią wersję tej notki. nie była napisana tak, jak chciałam.
notki trzeba jednak pisać, gdy się już ochłonie. bez emocji.

cóż, nie jest tak jak miało być. a może właśnie tak miało być, żeby wydarzyło się coś nowego. lepszego?
nie wiem. jest jeszcze za wcześnie. za wcześnie.

wczoraj było mi przykro, ale dziś jest już lepiej. i oby wydarzyło się coś fajnego...

prawie_jak_blog : :
cze 23 2005 więc nie bój się deszczu, bo ja jestem...
Komentarze: 1

hm. dzisiaj też było spotkanko. może trochę nietypowe, ale znów sympatyczne. uwielbiam takie spotkania.
może jednak nie jest tak źle...?

z racji dzisiejszego święta - [*] ...

- - - - - - - - - - - -

zdecydowałam się usunąć archiwum. nie będzie nikomu potrzebne, zwłaszcza teraz, kiedy ten blog nie ma jeszcze miesiąca. a później już tym bardziej.
moja przeszłość jest dla mnie.

prawie_jak_blog : :
cze 22 2005 i'm scared of thinking... it could change...
Komentarze: 1

byłam na spotkaniu. było bardzo miło i sympatycznie, jak zawsze. bez zbędnych wynurzeń.
to naprawdę niesamowite, że wciąż potrafimy się ze sobą dogadać...
później spotkaliśmy naszą wspólną kumpelę. zaczęliśmy spacerować już razem z nią, ale wcale nam to nie przeszkadzało. nadal było fajnie.
nie wiem, nie wiem, nie wiem...
w sumie tak w stu procentach nie postawiłam jeszcze sprawy jasno... może powinnam z nim szczerze o tym pogadać?
nie znam jego myśli. nie wiem, co sądzić.
nie chciałabym, by było już za późno. po prostu...
wiele obaw...

prawie_jak_blog : :