cze 30 2005

so close, no matter how far... couldn't be...


Komentarze: 2

życie lubi zaskakiwać. bardzo bardzo bardzo.
i ludzie, którzy kiedyś wydawali się tacy marni, tacy dziecinni, tacy niefajni, tacy pospolici, teraz nagle ulegają metamorfozie.
albo już ulegli. i są niezastąpieni. i tylko oni są potrzebni.
szkoda, że tegoroczne wakacje upłyną mi bez tego człowieka, który tak bezczelnie opuścił moje miasto na całe dwa miesiące. naprawdę szkoda, bo mogłoby być ciekawie.
interesująco mogłoby być.
ale nie będzie, bynajmniej nie w tej dziedzinie, nie w tej części mojego życia.
nie oznacza to jednak, że uważam te wakacje za spieprzone. wręcz przeciwnie. będą świetne, bo takie być muszą. z tym człowiekiem czy bez - ja i tak będę się dobrze bawić.
obiecuję to sobie.

prawie_jak_blog : :
**ev_la**
30 czerwca 2005, 21:52
proste,że będzie świetnie :)))
30 czerwca 2005, 21:32
Kocham piosenkę \"tytułową\" notki... Ach, achhhh....

Dodaj komentarz