styczeń, luty, maj... już wiem że nigdy...
Komentarze: 2
skasowałam poprzednią wersję tej notki. nie była napisana tak, jak chciałam.
notki trzeba jednak pisać, gdy się już ochłonie. bez emocji.
cóż, nie jest tak jak miało być. a może właśnie tak miało być, żeby wydarzyło się coś nowego. lepszego?
nie wiem. jest jeszcze za wcześnie. za wcześnie.
wczoraj było mi przykro, ale dziś jest już lepiej. i oby wydarzyło się coś fajnego...
Dodaj komentarz